To nie są spokojne dni dla Błażeja Augustyna, który przeżywa prawdziwy koszmar. W niedzielny poranek znów miało miejsce trzęsienie ziemi, tym razem w środkowej części Włoch. Sytuacja była dramatyczna, ponieważ zawaliło się wiele budynków, a wstrząsy były odczuwalne w odległości około 70 kilometrów na południowy wschód od Perugi m.in. w Rzymie. Niestety w regionie, gdzie doszło do tych dramatycznych wydarzeń znajdował się polski obrońca, który aktualnie mieszka w Ascoli Piceno. - Ale mieliśmy pobudkę ja pier.... 7.1!!! Co się k... dzieje na tym świecie. Na boso w majtkach z dzieckiem na ręku biegłem z drugiego piętra - tak brzmiał wstrząsający wpis Augustyna na Twitterze. Wstrząsy odnotowano o 7:41.
Niestety nie jest to pierwsza tego typu sytuacja, ponieważ kilka dni temu ziemia zatrzęsła się we Włoszech i Polak musiał uciekać z całą rodziną z domu. - Ze względu na mój charakter trzymam ciśnienie, ale martwię się o rodzinę. Co tu dużo opowiadać? Właściwie, trudno cokolwiek powiedzieć. Mam nadzieję, że się uspokoi. Najgorszy jest strach. Nawet nie wiemy, czy możemy spać spokojnie - dodaje.
Błażej Augustyn latem tego roku podpisał dwuletnią umowę z Ascoli Picchio. Był to dla niego powrót na Półwysep Apeniński, ponieważ wcześniej reprezentował barwy Rimini, Catanii i Vicenzy. W swojej karierze grał również m.in. w Górniku Zabrze i szkockim Heart of Midlothian.
Ale mieliśmy pobudkę jaa pierdole 7.1 !!! Co sie k..dzieje na tym świecie na boso w majtkach z dzieckiem na ręku biegłem z drugiego piętra
— BlazejAugustyn (@BlazejAugustyn) 30 października 2016