Bartłomiej Drągowski należy do najlepszych bramkarzy w lidze włoskiej. Od kilku tygodni mówiło się, że podczas zimowego okna może zmienić klub. Łączony był z wielkimi klubami. Na razie wciąż jest graczem Fiorentiny. Teraz wrócił do gry po trzech miesiącach. Pauza była wymuszona kontuzją. Nasz rodak wykurował się i wyszedł w pierwszym składzie Fiorentiny w wyjazdowym meczu z Napoli w Pucharze Włoch. W końcówce pierwszej połowy było wiele emocji w tym spotkaniu. Najpierw Viola prowadziła po golu Duszana Vlahovicia. Jednak radość trwała dość krótko. Drągowski źle wykopał piłkę, którą przejęli rywale i wyrównali. Do siatki trafił Dries Mertens, a asystował mu w tej sytuacji Andrea Petagna. Ale to nie był koniec dramatu naszego rodaka. Na koniec pierwsze odsłony doszło między nimi a obrońcą do nieporozumienia. „Drążek” wyszedł z bramki i ratował się faulem. Za polem karnym w nieprzepisowy sposób zatrzymał Elmasa. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna: czerwona kartka dla Polaka, który powędrował do szatni. Po pierwszej połowie w Neapolu jest remis 1:1. W bramce Fiorentiny pojawił się rezerwowy Pietro Terracciano. Na ławce rezerwowych gości jest Krzysztof Piątek, który ostatnio trafił do klubu z Florencji na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu z Herthy Berlin.
Koszmarny powrót Bartłomieja Drągowskiego. Zawalił bramkę i wyleciał z boiska
Po blisko trzech miesiącach przerwy spowodowanej urazem Bartłomiej Drągowski znów pojawił się w bramce Fiorentiny w meczu Pucharu Włoch z Napoli. Jednak był to katastrofalny powrót. Był po jeszcze w pierwszej połowie Polak puścił bramkę, a po chwili wyleciał z boiska!