Manuel Arboleda: Nie dam się zastraszyć innym kadrowiczom WYWIAD

2011-07-08 4:55

Manuel Arboleda (32 l.) liczył, że polski paszport dostanie jeszcze w czerwcu. Termin minął, obywatelstwa nie ma, ale piłkarz Lecha nie zraża się. Nie przejmuje się też negatywnymi opiniami tych graczy, którzy nie chcą go w kadrze. Jak mówi, oni nie mają prawa decydować.

"Super Express": - Orientujesz się, jak wygląda sytuacja z twoim wnioskiem o obywatelstwo?

Manuel Arboleda: - Nie mam pojęcia. Kiedy ostatni raz rozmawiałem z trenerem Smudą, padło stwierdzenie, że może jeszcze w czerwcu dostanę paszport. Termin minął, ale czekam spokojnie.

- Mniej spokojny robisz się, kiedy słyszysz, że część kadrowiczów nie chce cię w kadrze...

- Bo jeśli cytujecie mi słowa Peszki, to jak można przejść nad tym do porządku dziennego? Graliśmy razem prawie trzy lata. Nigdy nic złego na jego temat nie powiedziałem, razem przeżywaliśmy sukcesy i porażki. Ale skoro wolałby przegrywać, byle w kadrze nie było naturalizowanych cudzoziemców, to jest to małe, żałosne i lepiej, żeby sam w reprezentacji nie grał. Bo chyba kibice nie chcą piłkarza, który woli przegrywać niż wygrywać?

Przeczytaj koniecznie: Manuel Arboleda: Sławomir Peszko jest żałosny!

- Peszko nie jest jedyny... Mierzejewski i Sobiech mówili, że polscy piłkarze cię nie lubią, bo na boisku odstawiasz teatr...

- Teatr... Może oni nie wiedzą, że teatr to część gry? Niech zobaczą w telewizji kilka meczów na najwyższym poziomie, to się przekonają. Tam nie ma aktorstwa? Dziwię się, że kadrowicze tak chętnie zabierają głos na mój temat i przywłaszczają sobie prawo do mówienia w imieniu 40 milionów Polaków.

- Ale skoro jest tyle negatywnych opinii, to nie myślisz, żeby z pomysłu gry w kadrze zrezygnować?

- Nie. O powołaniach decyduje Smuda, a nie ten czy tamten piłkarz. Jeśli trener powie, że nie zagram, to nawet się nie skrzywię. Jego decyzja. Ale jego, a nie piłkarza przedkładającego swoje antypatie nad dobro kadry. Żadnemu z nich nie dam się zastraszyć.

Kadrowicze o Arboledzie

Kamil Glik (23 l.)
"To trener Smuda decyduje jakich chce mieć zawodników w kadrze, ale swoją grą chcę udowodnić, że naturalizacje nie są nam potrzebne"

Adrian Mierzejewski (25 l.)
"Arboleda to dobry obrońca, ale nikt go w Polsce nie lubi. Kopie, prowokuje, a kiedy ktoś go fauluje, to robi teatrzyk"

Sławomir Peszko (26 l.)
"Już wolę przegrywać takim składem, jaki jest teraz w reprezentacji, niż wygrywać dzięki naturalizowanym cudzoziemcom"

Artur Sobiech (21 l.)
"W meczu Polonia - Lech Arboleda cały czas nas zaczepiał... Nie potrzebujemy takich reprezentantów"

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze