Cezary Kucharski pojawił się na sali rozpraw na kilka minut przed godziną 10:00, czyli terminem startu posiedzenia sądu. Nie było z kolei Roberta i Anny Lewandowskich, których reprezentowali pełnomocnicy. Sędzia Łukasz Zioła rozpoczął rozprawę od poinformowania obecnych dziennikarzy (pojawiło się ich na sali około 30) o wniosku pełnomocników Lewandowskiego o wyłączenie jawności rozprawy. Kiedy dziennikarze opuścili salę, sąd rozpoczął rozpatrywanie tegoż wniosku. Warto dodać, że z racji na spodziewane duże zainteresowanie tym wydarzeniem, zdecydowano o wprowadzeniu specjalnych akredytacji. Obowiązywał limit 50 kart wstępu na salę rozpraw, wykorzystana została około połowa z nich.
Ruszył proces Robert Lewandowski kontra Cezary Kucharski
Były menedżer Lewandowskiego jest oskarżony o stosowanie szantażu wobec Lewandowskiego i jego żony Anny. W ubiegłym roku odbywały się mediacje obu stron, które jednak nie przyniosły żadnego rezultatu. Dlatego w czwartek 2 stycznia zwaśnione strony (nie obie osobiście) zasiadły po przeciwnych stronach na sali rozpraw. - Dziś zostaną odczytane moje wyjaśnienia w spawie – poinformował przed rozprawą Cezary Kucharski. Rozprawa rozpoczęła się o godzinie 10:00, dziennikarze poza salą czekają na decyzję sądu w sprawie wyłączenia jawności.