- Po śniadaniu zjawiła się kontrola antydopingowa z Warszawy - mówi "Super Expressowi" dyrektor reprezentacji Tomasz Rząsa (40 l.).
- Nie była to delegacja przysłana przez międzynarodowe federacje, ale z PZPN. Przebadano sześciu graczy, których nazwisk nie chcę ujawniać. Przez to poranny trening opóźnił się o 40 minut.
- W czwartek reprezentacja przemieści się do warszawskiego hotelu Hyatt, a wieczorem odbędzie oficjalny trening na Stadionie Narodowym, gdzie w piątek o 20.45 rozpocznie się mecz z Czarnogórą.