W momencie zagrania przewrotką przez Łukasza Szukałę tuż obok niego interweniował bramkarz Mladen Bozović. Za golkiperem, bliżej końca boiska, był już tylko jeden obrońca (stał niemal na linii bramkowej razem z Adrianem Mierzejewskim). W tej sytuacji to bramkarz Czarnogóry wyznaczał linię spalonego.
Polska - Czarnogóra 1:1. Remis i wielkie kontrowersje w końcówce. Zapis relacji na żywo
Gol nie został uznany prawidłowo, choć na pierwszy rzut oka mogło to wygląać na błędną decyzję sędziego.
Analiza stopklatki pokazuje jednak jasno, że arbiter w tym przypadku pomyłki nie zanotował.
NA NASZYM FANPAGE'U TRWA DYSKUSJA O TEJ SYTUACJI - DOŁĄCZ DO ROZMOWY