Petr Cech na początku odniósł się do sukcesu Polaków, jakim bez wątpienia jego zdaniem jest praca z młodzieżą. Czeski golkiper był pod wrażeniem tak licznej grupy naszych bramkarzy na europejskim topie. - Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale w ostatnich latach udało się wam wychować świetnych bramkarzy, którzy grają w dobrych europejskich klubach. Świadczy to o tym, że praca z młodzieżą jest uwas na wysokim poziomie - wyjawił piłkarz Arsenalu.
Zobacz: Świat sportu składa hołd ofiarom ataków terrorystycznych w Paryżu. Zobacz ZDJĘCIA
Dziennikarze nie omieszkali oczywiście poruszyć tematu obsady bramki w Arsenalu. Szczęsny wciąż jest zawodnikiem klubu z Emirates Stadium i gdy wróci z wypożyczenia, może powalczyć z Cechem o bluzę z nr 1. Jak na sytuację Polaka zapatruje czeski bramkarz?
- Ja przeszedłem do Arsenalu a Wojciech Szczęsny odszedł do Romy. Niestety tak wyszło. Jednak myślę, że on sam jest teraz zadowolony, że może grać w tym klubie, a także w reprezentacji. To dla niego dobre rozwiązanie - zakończył.
Sprawdź: Ogromna wpadka hiszpańskiej policji. Pomyliła klubowe logo z... nazistowską swastyką!
Cech świetnie spisuje się w bramce "Kanonierów" i nie wydaje się, aby w przyszłym sezonie oddał Szczęsnemu miejsce między słupkami. Rodzi się także pytanie, czy Arsene Wenger powinien w ogóle rozpatrywać zastąpienie Czecha Polakiem? Pomijając naszą narodową dumę trzeba otwarcie przyznać, że były gracz Chelsea Londyn jest wybitnym fachowcem, obecnie dużo lepszym od Szczęsnego. Jakie jest Wasze zdanie?