Robert Lewandowski ma za sobą bardzo udany rok pod względem indywidualnych osiągnięć. Polak zdobył rekordową liczbę bramek w roku kalendarzowym, strzelając ich aż 69. Nikt w minionych 12 miesiącach nie mógł równać się z Polakiem pod tym względem. Mimo że nie zdobył on tylu trofeów z Bayernem Monachium co w 2020 roku, to i tak został wybrany najlepszych piłkarzem roku w plebiscycie organizowanym przez FIFA. Nie wystarczyło to jednak do sięgnięcia po prestiżową „Złotą Piłkę” przyznawaną przez „France Football”. W rozmowie z magazynem „Piłka Nożna” Robert Lewandowski podsumował swoje osiągnięcia i nie mogło zabraknąć pytania o wspomniane nagrody. Polski napastnik w ciekawy sposób odniósł się do „Złotej Piłki” i stwierdził… że nie jest to najważniejsza nagroda dla piłkarza!
Kucharski mocno o Lewandowskim. Ujawnił, co jego zdaniem kapitan kadry sądzi o Michniewiczu
Robert Lewandowski zaskoczył słowami o „Złotej Piłce”. Jest coś ważniejszego
Robert Lewandowski w wywiadzie dla „Piłki Nożnej” został zapytany, czy ma pretensje do Leo Messiego, który nie zagłosował na niego w plebiscycie FIFA The Best. – Trudno mi się do tego odnieść. Ja na Messiego zagłosowałem, bo doceniam to, czego dokonał w 2021 roku i oczywiście wcześniej. Messi oddał na mnie głos w Złotej Piłce, a czemu potem mu się zmienił punkt widzenia - nie wiem. Nie mam jednak żalu, pretensji, zaakceptowałem to, taką podjął decyzję i koniec. Tym łatwiej mi to przyszło, że i tak wygrałem plebiscyt – wyjaśnił Lewandowski, nie chcą atakować wybitnego rywala.
Lewandowski zapytany o wybór selekcjonera. O tych słowach zrobiło się głośno, szczera odpowiedź
Później Robert Lewandowski usłyszał pytanie na temat tego, czy w 2022 roku jego celem będzie zdobycie właśnie „Złotej Piłki”, która zdaniem wielu, całkiem słusznie, powinna mu zostać przyznana zarówno w 2020, jak i 2021 roku. W odpowiedzi napastnik Bayernu Monachium wyznał, że zastanawiał się niedawno nad wspomnianymi wcześniej nagrodami i doszedł do ciekawego wniosku.
– Myślałem ostatnio nad tymi dwoma nagrodami: FIFA the Best i Złotą Piłką. Doszedłem do wniosku, że nagroda FIFA ma jednak większe znaczenie niż Złota Piłka. W tej drugiej głosują wyłącznie dziennikarze - nie ma tam jasnej weryfikacji, o czym mówiło wielu ekspertów, czy też byłych i obecnie grających piłkarzy. W FIFA głosują za to zawodowcy i dziennikarze; kapitanowie drużyn, selekcjonerzy a oni mogą realnie i obiektywnie ocenić nasze osiągnięcia, bo wiedzą ile kosztuje nas każdy mecz, każdy rekord, każda kontuzja – wytłumaczył szczegółowo Robert Lewandowski, deprecjonując nieco „Złotą Piłkę” przyznawaną przez „France Football”.
Oficjalnie! Rosjanie przekładają miejsce meczu z Polską, mamy komunikat
Robert Lewandowski podkreślił, że choć wybranie go najlepszym graczem roku w plebiscycie FIFA dwa lata z rzędu napawa go dumą, to nie przywiązuje on do tych nagród aż takiej wagi. – Jednak muszę podkreślić, że zachowuję dystans do plebiscytów. Nie jest tak, że nie mogę spać po plebiscycie, którego nie wygrałem, zastanawiając się, dlaczego mi się nie udało - tym bardziej że zdaję sobie sprawę, iż polityka futbolowa też czasami odgrywa rolę. Rezultaty tych wyborów nie wpływają w żaden sposób na to, co dla mnie jest najważniejsze, a najważniejsze jest, by cieszyć się grą i pomagać drużynom w odnoszeniu sukcesów – podkreślił kapitan reprezentacji Polski w wywiadzie dla magazynu „Piłka Nożna”.