Paulo Sousa

i

Autor: SE / East News Paulo Sousa

Tego jeszcze nie grali! Sousa powołał piłkarza dodatkowo, żeby z nim... porozmawiać!

2021-03-26 12:52

Selekcjoner Paulo Sousa podczas swojego pierwszego zgrupowania w reprezentacji Polski pokazuje, że nie boi się stawiać także i na metody, których nie stosowali jego poprzednicy. Udowodnił to po raz kolejny. Jak bowiem oficjalnie poinformował Lech Poznań, zawodnik tego klubu, Tymoteusz Puchacz, został przez Portugalczyka powołany specjalnie po to, aby... odbyć rozmowę ze szkoleniowcem!

W czwartkowy wieczór reprezentacja Polski zremisowała na wyjeździe 3:3 z Węgrami i w ten sposób zainaugurowała eliminacje do mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku. Jest to rezultat, który bez wątpienia należy docenić, jako że gospodarze prowadzili już nawet dwiema bramkami. Z drugiej strony jednak pozostawia sporo goryczy, a to za sprawą utraty dwóch cennych punktów już na samym początku wyścigu o bilet na azjatycki turniej. Teraz trzeba już jednak myśleć o kolejnych wyzwaniach w postaci potyczek z Andorą oraz Anglią.

Sousa SKRYTYKOWAŁ konkretnych piłkarzy! Rzucił nazwiskami, nie owijał w bawełnę

A Paulo Sousa myśli również i szerzej. Stąd niestandardowy pomysł zaproszenia na zgrupowanie gracza, który ostatecznie do kadry się nie załapał. Tylko po to, aby z nim porozmawiać! Mowa o Tymoteuszu Puchaczu. - Trener zaprosił mnie na mecz z Andorą, jadę w niedzielę do Warszawy. Chce ze mną pogadać. Już wcześniej dzwonił do mnie kilka razy, rozmawialiśmy. Fajnie, że widzi mnie w swoich planach. Jest szansa, żeby się znaleźć w tej jego układance - wyznał defensor Lecha Poznań cytowany przez oficjalną stronę swojego klubu.

Quiz. Największe sukcesy piłkarskiej reprezentacji Polski z ostatnich lat. Pamiętasz je wszystkie?

Pytanie 1 z 10
11 października 2014 roku Polska pokonała Niemców 2:0 na Stadionie Narodowym. Bramki zdobywali...

Dla młodego zawodnika to z pewnością olbrzymi bodziec do dalszej pracy i szansa na pogoń za marzeniem, które bez wątpienia stanowi wywalczenie powołania na nadchodzące mistrzostwa Europy. A sam Paulo Sousa pokazuje, żeby celem optymalizacji swojej pracy nie zamierza unikać nawet i bardzo niestandardowych rozwiązań.

Michał Listkiewicz ZAŁOŻYŁ się z węgierskim kolegą. Chodzi o MOCNY trunek | Futbologia
Najnowsze