Po pięciu dotychczasowych kolejkach sytuacja Polski w eliminacjach do Euro 2024 jest fatalna. Biało-Czerwoni są na przedostatnim miejscu w grupie i nie zależą już tylko od siebie. By wywalczyć bezpośredni awans, muszą wygrywać swoje mecze i liczyć na potknięcie Albanii lub Czech. PZPN postanowił zareagować i Fernando Santosa zastąpił Michał Probierz, który ma odbudować kadrę. Już jego powołania zaskoczyły wielu kibiców, ale lista 25 zawodników oznaczała, że dwóch z nich będzie musiało usiąść na trybunach. Jak informuje Sport.pl, decyzja już zapadła i wielu kibiców może się zdziwić.
Bereszyński i Wdowik nie zagrają z Wyspami Owczymi
Obecni na miejscu dziennikarze Sport.pl ustalili, że Michał Probierz postanowił wysłać na trybuny Bartosza Bereszyńskiego i Bartłomieja Wdowika. O ile decyzja względem tego drugiego - absolutnego debiutanta, powołanego awaryjnie w miejsce kontuzjowanego Tymoteusza Puchacza - raczej nie jest zaskoczeniem, o tyle zadziwiająca może być absencja "Beresia". Piłkarz Empoli to uznany i jeden z bardziej doświadczonych reprezentantów kraju, jednak miał ostatnio drobne problemy ze zdrowiem i sztab postanowił nie ryzykować. Nawet jeśli wcześniej zapewniał, że obrońca jest gotowy do gry.
Obaj ci piłkarze trenowali w środę z zespołem, ale wieczorem mieli usłyszeć decyzję trenera. Zgadzałoby się to z podziałem dokonanym przez Probierza podczas otwartego treningu. 51-latek podzielił piłkarzy na dwie drużyny i zarówno Wdowik, jak i Bereszyński byli w teoretycznie drugim składzie. Idąc tym tropem, z Wyspami Owczymi powinni zagrać: Paweł Wszołek, Patryk Peda, Jakub Kiwior, Przemysław Frankowski, Matty Cash, Damian Szymański, Sebastian Szymański, Piotr Zielińsk, Karol Świderski i Arkadiusz Milik. Niebieski znacznik otrzymał też Jakub Kamiński, ale najprawdopodobniej on zwolni miejsce bramkarzowi, którym ma być Wojciech Szczęsny.