- Jestem bardzo zdenerwowany tym, że ktoś wygaduje takie rzeczy. Nigdy nie informowałem nikogo z biura wojewody, że rezygnuję ze starań o polskie obywatelstwo. To kłamstwo! Jeśli ktoś mówi, że nie chcę być Polakiem, to wywołuje to moje oburzenie. Cały czas uzupełniam dokumentację i o polski paszport będę walczył do końca - mówi nam Perquis.
- Jestem w kontakcie z PZPN, którego działacze pomagają mi przebrnąć przez te wszystkie formalności. Któregoś dnia w końcu dostanę polski paszport i będę do dyspozycji trenera Smudy - zapewnia obrońca Sochaux.
Przeczytaj koniecznie: Pijawki z PZPN. Ile zarabia się w PZPN. Zarobki prezesa PZPN
To dobra informacja, bo polska obrona wciąż jest "w powijakach", a występy środkowych obrońców powodują często palpitacje serca u kibiców.
Wielkie doświadczenie Perquisa i skuteczność pod bramką rywala na pewno się kadrze przydadzą. I głupio by było, gdyby cała sprawa rozbiła się o jakiś brakujący papierek.