Jak ustaliliśmy, oficjalna cena za Polaka to 30 milionów euro, a więc ponad 120 mln złotych! Tyle trzeba zapłacić, by mieć go w swojej drużynie, a jego piękną partnerkę Celię Jaunat - na trybunach.
Choć w polskiej kadrze zagrał już 20 spotkań, to w żadnym za bardzo nie błyszczał. Kibice wierzą, że wielka chwila "Krychy" nadejdzie właśnie w meczu z Niemcami. Nadzieje wydają się uzasadnione, bo wychowanek Orła Mrzeżyno robi furorę w Hiszpanii. Tamtejszym dziennikarzom brakuje już pomysłów na wymyślanie nowych pseudonimów dla Polaka. Najpierw był "piłkarz totalny", potem "polski czołg", następnie "tytan z Nervion", a ostatnio "lokomotywa Sevilli".
Dariusz Dziekanowski: Niemców trzeba doceniać, nie przeceniać [WIDEO]
Jako że hiszpańskie kluby wpisują piłkarzom w kontrakt klauzulę odstępnego, sprawdziliśmy, jak to wygląda u Krychowiaka. Dotarliśmy do zapisu, z którego wynika, że klauzula odstępnego za Polaka wynosi aż 30 mln euro! To astronomiczna kwota, ale w Hiszpanii na kolana nie rzuca, bo najlepsi, jak Cristiano Ronaldo, mają miliard euro odstępnego, a to po to, żeby odstraszyć bogatych Rosjan czy Arabów. Krychowiak jest defensywnym pomocnikiem, a za takich piłkarzy rzadko płaci się ogromne pieniądze, jednak Sevilla wolała się zabezpieczyć. 30 mln za Polaka może nie uzyskać, ale już z pobiciem polskiego rekordu transferowego (7 mln euro za Jerzego Dudka) "Krycha" nie powinien mieć problemów. A mecz z Niemcami to dla niego świetna okazja, aby podbić swoją cenę .
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail