Michał Kubisztal

i

Autor: archiwum se.pl

Michał Kubisztal: Dobrze, że już nie ma Wenty - WYWIAD

2012-10-27 4:00

Po ponad trzech latach przerwy do reprezentacji Polski na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Holandią (31.10) i Ukrainą (4.11) wraca rozgrywający Orlenu Wisła Płock Michał Kubisztal (32 l.). - Gdyby trenerem kadry nadal był Bogdan Wenta (51 l.), pewnie nie zagrałbym z orzełkiem na piersi jeszcze przez tysiąc lat - twierdzi.

"Super Express": - Otworzył pan szampana na wieść, że Bogdan Wenta nie jest już trenerem biało-czerwonych?

Michał Kubisztal: - Mam świadomość, że gdyby Wenta nadal pracował z reprezentacją, to szanse ma moje powołanie wynosiłyby nie więcej niż jeden procent. Dlatego nie będę ukrywał, że kiedy ogłoszono, że nowym opiekunem biało-czerwonych będzie Michael Biegler, odczułem wielką ulgę. To dobrze, że tamta epoka już się skończyła.

- Bogdan Wenta, pytany o brak powołań dla pana, twierdził, że charakterem nie pasuje pan do jego drużyny. Mówił, że takie jest też zdanie innych reprezentantów...

- Nigdy nie miałem żadnych zatargów, kłótni czy konfliktów z kolegami z kadry. Kiedy grałem w reprezentacji, była w niej świetna atmosfera. Na zgrupowania przyjeżdżało się z wielką radością, byle tylko spotkać się z chłopakami. Dlatego myślę, że coś się panu trenerowi pomyliło...

- Po zmianie trenera dociągnie pan w kadrze do mistrzostw Europy, które w 2016 roku zostaną rozegrane w Polsce?

- Byłoby to genialne zakończenie kariery! Trzy i pół roku to i dużo, i mało czasu. W sporcie lata mijają niezwykle szybko. Mądrzejszy będę po tym zgrupowaniu. Wtedy będę już wiedział, czy Michael Biegler powołał mnie tylko po to, by sprawdzić, co dziś prezentuję, czy wiąże ze mną poważne plany.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze