Sobotni mecz Polaków z Węgrami (g. 18) może mieć kluczowe znaczenie w walce o ćwierćfinał mistrzostw świata piłkarzy ręcznych w Egipcie. W tabeli grupy I drugiej rundy prowadzą Węgrzy - 6 pkt, przed Hiszpanami - 5 i ekipą biało-czerwonych - 4.
Na czwartej pozycji znajdują się Niemcy z dwoma punktami, ale ich szanse na awans są czysto matematyczne, bowiem trudno przypuszczać aby np. mistrzowie Europy Hiszpanie nie poradzili sobie z outsiderem tej grupy Urugwajem.
Do rozegrania w grupie I, której mecze odbywają się w New Capital Sports Hall w Wedian, około 50 km od Kairu, pozostały jeszcze dwie kolejki. Podopieczni trenera Patryka Rombla na zakończenie rywalizacji w poniedziałek spotkają się o 20.30 z Niemcami.
Sprawdź: Gwiazdor kadry szczypiornistów rozgromił "Canarinhos". Jego piękna żona Brazylijka nie była szczęśliwa? [ZDJĘCIA]
Węgrzy nie mogą się pochwalić dotychczas zbyt wielkimi sukcesami. Z mistrzostw świata przywieźli tylko jeden medal - srebrny, ale działo się to dawno temu - w 1986 roku. Pecha mieli podczas igrzysk olimpijskich - pięciokrotnie zajęli w nich... czwarte miejsce. Działo się tak najpierw podczas turnieju w 1938 w Berlinie, a później czterokrotnie przegrywali mecz o brązowy medal - w 1980 (Moskwa), 1988 (Seul), 2004 (Ateny) i 2012 (Londyn).
W Egipcie na razie spisują się bardzo dobrze, a w pokonanym polu pozostawili m.in. Niemców (29:28) w pierwszej fazie turnieju i w czwartek Brazylię (29:24).
Zobacz: Talant Dujszebajew o reprezentacji Polski: To nie jest taka drużyna jak w 2007 roku
Oprócz pojedynku Polska - Węgry na czwartek zaplanowano mecze Urugwaj - Hiszpania (godz. 15.30) i Niemcy - Brazylia (20.30).
W rundzie głównej (Main round) w czterech grupach występuje po sześć ekip, z których po dwie najlepsze zagrają w 1/4 finału (27 stycznia).
Finał zaplanowano na 31 stycznia w Kairze. Mecze odbywają się bez publiczności.