Reprezentacja Polski dobrze poradziła sobie w pierwszej fazie grupowej mistrzostw Europy, awansując dalej po zwycięstwach z Austrią oraz Białorusią i porażce z Niemcami. W drugiej fazie poziom mocno poszedł w górę i Polacy nie radzili sobie już tak dobrze. Na otwarcie przegrali z Norwegią 31:42, a później w niewiele mniejszym stosunku bramek ulegli Szwedom 18:28. Wydawało się, że fatalna seria może zostać przerwana w meczu z Rosją, jednak na 3 sekundy przed końcem meczu bramkę na wagę remisu dla Sbornej zdobył Siergiej Kosorotow. Sytuacja ta wywołała ogromne kontrowersje, bowiem powtórki jasno pokazują, że Rosjanin popełnił błąd kroków i jego trafienie nie powinno zostać uznane. Sędziny tego spotkania nie dostrzegły jednak nieprawidłowości i uznały krzywdzący dla Polaków wynik. Teraz nasza reprezentacja złożyła protest ws. meczu z Rosją.
Polacy obrzydliwie oszukani w meczu z Rosją. Skandal jakich mało, to się w głowie nie mieści
Polacy składają protest. Szanse na efekt nie są wielkie
O proteście złożonym przez Polaków poinformował Maciej Wojs z TVP Sport. – A więc tak: Polska złożyła do EHF (Europejska Federacja Piłki Ręcznej – przyp. red.) protest ws. meczu z Rosją. 1k euro wpłacone, do godz. 9 w poniedziałek czas na złożenie dokumentów z uzasadnieniem protestu – poinformował Wojs na Twitterze. Zdaniem dziennikarza TVP Sport szanse na to, że cokolwiek się zmieni, są jednak niewielkie. – EHF odpowie do godz. 12. Szanse na zmianę czegokolwiek - mizerne – podkreślił Maciej Wojs.
Dramat Polaków z Rosją. Zwycięstwo wydarte na 3 sekundy przed końcem. Nieprawdopodobny scenariusz
Czy ewentualna zmiana wyniku na korzyść Polaków przyniosłaby jakiś efekt? Niestety nie – nawet dwa punkty za to spotkanie nie odwrócą losów naszej drużyny w tej fazie rozgrywek, która nie ma szans na awans do półfinału mistrzostw Europy.