Piłka ręczna powoli wraca w Polsce na piedestał. Kibice przez lata pasjonowali się tą dyscypliną, a wszystko zaczęło się w 2007 roku, gdy drużyna Bogdana Wenty sensacyjnie wywalczyła wicemistrzostwo świata. Grube lata trwały aż do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie Polska zajęła 4. miejsce. Wówczas wymarzony medal olimpijski był na wyciągnięcie ręki, jednak pokolenie m.in. Sławomira Szmala, Michała Jureckiego i Karola Bieleckiego nie zdołało tego osiągnąć. W Brazylii zakończyła się pewna era polskiego szczypiorniaka, a fani tej dyscypliny musieli pogodzić się z pokoleniową zmianą. Oznaczało to wyraźne pogorszenie wyników, ale światełko w tunelu przyniosły zeszłoroczne mistrzostwa świata. Podczas nich reprezentacja Patryka Rombla przypomniała o sobie kibicom i o piłce ręcznej ponownie było głośno. A trwające mistrzostwa Europy wpłynęły na to jeszcze mocniej.
Trudne chwile w życiu prywatnym Patryka Rombla. Żona trenera polskich szczypiornistów została sama
W galerii poniżej poznasz niezwykle piękną żonę Arkadiusza Moryty, Magdalenę:
Moryto zdradził sekret meczu Polska – Niemcy
Polacy mierzyli się przed startem turnieju z koronawirusem, a do ostatnich chwil ważyły się losy meczu z Austrią. Ostatecznie Biało-Czerwoni zostali dopuszczeni do gry i w znakomitym stylu pokonali rywali 36:31. Jeszcze lepiej wypadli w drugim spotkaniu z Białorusią, rozbijając drużynę Jurija Szewcowa 29:20. Dzięki dwóm zwycięstwom Polska zapewniła sobie awans do dalszej fazy turnieju, a we wtorek grała z Niemcami o pierwsze miejsce w grupie D i komplet wygranych. Wydawało się, że rywale są mocno osłabieni w związku z przypadkami COVID-19, ale na parkiecie nie dali Polakom szans. Wygrali 30:23, a po meczu powody porażki szczerze wyjawił Arkadiusz Moryto.
- Czego zabrakło? Najprościej powiedzieć, że kołowych. Niestety, ale praktycznie wszyscy są wykluczeni. Zostało nam dwóch, Kamil Syprzak i Bartek Bis, przy czym ten drugi nabawił się kontuzji i nie mogliśmy w drugiej połowie na niego liczyć. W obronie graliśmy w takim zestawieniu po raz pierwszy, nawet tego nie przetrenowaliśmy, bo jak można być na takie rzeczy przygotowanym, kiedy mamy pięć różnych ustawień w obronie, ale wszyscy nam z tej układanki wypadają? Przez to, że nie było kołowych w obronie, nie mogliśmy też biegać szybkich "środków" i nie mieliśmy bramek z kontrataków – przyznał w rozmowie z Interią skrzydłowy Łomży Vive Kielce.
Grupa 2 ME 2022 w piłce ręcznej:
- 1. Niemcy 2 pkt
- 2. Hiszpania 2 pkt
- 3. Rosja 2 pkt
- 4. Norwegia 0 pkt
- 5. Szwecja 0 pkt
- 6. Polska 0 pkt