Lewandowska znana jest z wielu akcji, które mają na celu promocję sportu i zdrowego trybu życia. Nie zapomina również o wspieraniu niepełnosprawnych sportowców. Na zawodach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich bierze udział 7,5 tys. sportowców niepełnosprawnych intelektualnie, w tym 64 zawodników z Polski. Na miejscu rywalizacji przygląda się żona piłkarza.
Trenerka fitness publikuje bardzo dużo zdjęć z Abu Zabi. Pokazuje, jak biało-czerwoni walczą o spełnienie swoich marzeń. - Oni są niesamowici, przegrywają mecz, a podchodzą, przytulają się, przybijają "piątki". Są tacy szczerzy i prawdziwi. Myślę, że naprawdę powinniśmy obserwować ich determinację, walkę, siłę - powiedziała w rozmowie z TVP Sport Lewandowska.
Ale nie samymi zmaganiami sportowców człowiek żyje. 30-latka postanowiła skorzystać z okazji i wybrała się na wycieczkę po stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jedną z największych atrakcji turystycznych Abu Zabi jest Wielki Meczet Szejka Zajida. Jego budowa trwała prawie dwanaście lat i zakończyła się w 2007 roku pochłaniając 205 milionów funtów.
Meczet wykończony jest greckim i włoskim białym marmurem, co w połączeniu z powierzchnią kompleksu robi ogromne wrażenie. I to właśnie ta budowla była celem Lewandowskiej. Zwiedzanie tego obiektu przez kobiety jest obwarowane wieloma restrykcjami. Zgodnie z islamską tradycją kobiety muszą zakryć to, co je zdobi, a więc przede wszystkim włosy.
Lewandowska dostosowała się do tej zasady i uszanowała muzułmańską tradycję. Na zdjęciach pozuje z kapturem na głowie, który jest częścią długiej sukni. Trenera personalna była zachwycona meczetem. - To najbardziej imponująca budowla w Abu Dhabi i muszę przyznać, że także wśród tych jakie kiedykolwiek widziałam. Robi ogromne wrażenie - napisała Lewandowska na Instagramie.
