Na mecie czwartkowego etapu Majka był trzeci. Sam przyznał, że nie czuł się tego dnia najlepiej. - Po wczorajszym odcinku czułem się bardzo zmęczony i musiałem zaatakować wcześnie, ponieważ nie czułem się na siłach - stwierdził po finiszu.
Zobacz też: Tour de France: Kwiatkowski pomógł Majce wywalczyć koszulkę najlepszego górala
Dwa wygrane etapy mocno rozbudziły apetyt Polaka. Już myśli o przyszłorocznej edycji wyścigu. - Jestem niezwykle szczęśliwy ze swoich dwóch zwycięstw, dwa razy byłem też w najlepszej trójce. No i w końcu koszulka w czerwone grochy. Teraz koszulka jest moja - chwali się zawodnik teamu Tinkoff-Saxo. - To dla mnie wielka niespodzianka, a przecież jechałem na Tour de France po raz pierwszy. Może uda mi się tu powrócić i wygrać wyścig w przyszłości - dodał.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail