Powrót Milika zszokował Włochów. Nikt nie stawiał, że Polak tak szybko wróci do wielkiej formy. Dziennikarz Sky Franceso Modugno stwierdził nawet, że napastnik reprezentacji Polski mimo długiej rehabilitacji jest w doskonałej formie fizycznej i widać po nim, jak ciężko pracował na powrót do formy. - Zrzucił kilka kilogramów - powiedział.
- "Ważna broń w walce o mistrzostwo Włoch" - wspominają o Miliku Włosi. Nie ma jednak wątpliwości, że na razie Polak będzie zmuszony podziwiać popisy swoich kolegów z perspektywy ławki rezerwowych. Mauricio Sarri nie chce bowiem zmieniać sprawdzonego planu taktycznego, a wracającego po kontuzji napastnika przygotowuje do roli zmiennika. W takiej właśnie roli wystąpił Milik przeciwko Chievo Werona, gdy zdobył gola i dorzucił asystę. A wszystko to, już w doliczonym czasie gry, w odstępie czterech minut.
Renesans formy Polaka cieszy natomiast na pewno Adama Nawałkę. Selekcjoner reprezentacji Polski przed mundialem w Rosji będzie miał spory ból głowy. Wrócić do ustawienia, które przyniosło spore sukcesy na Euro 2016 czy uczynić ze snajpera Napoli zmiennika dla Roberta Lewandowskiego? Tyle że podobne problemy chciałby mieć prawdopodobnie każdy trener.