Marek Szkolnikowski był związany z TVP Sport od 2008 roku, ale we wrześniu zeszłego roku rozstał się z tą stacją. W latach 2017-2023 był dyrektorem TVP Sport, co dość niespodziewanie zmieniło się w sierpniu. Wtedy 40-latek poinformował o odejściu, a jak się później okazało, był to początek wielkich zmian na sportowej antenie TVP. W ostatnich miesiącach TVP Sport przeszło gruntowną modyfikację. Obecnie dyrektorem stacji jest Jakub Kwiatkowski, jednak Szkolnikowski wciąż budzi duże zainteresowanie kibiców. Zwłaszcza jego aktywność w mediach społecznościowych, gdzie ostatnio poinformował o niezwykle przykrym incydencie.
Marek Szkolnikowski okradziony
W piątek wieczorem były szef TVP Sport przyznał na platformie X, że padł ofiarą kradzieży. "Złodzieju, który zajumałeś mi z auta mocno zużytą rakietę tenisową, buty piłkarskie, okulary, torbę z rękawicami bokserskimi, ładowarkę i pilota do bramy u mojej Mamy - kij ci w oko i niech żona (lub mąż) urodzi ci jeża" - napisał Szkolnikowski w zaskakujących słowach. Jego dramat nie trafił jednak do wszystkich. Niektórzy sugerowali, że ta reakcja była przesadzona, na co mocno zareagował.
"Następny. Ja mam się zastanowić, bo źle życzę złodziejowi? Niech kur*** ręka uschnie" - odpowiedział 40-latek jednemu z krytykujących go kibiców. Jego emocje są zrozumiałe - z pewnością nikt nie chciałby zostać okradziony, nawet jeśli chodzi przede wszystkim o sportowe fanty.