Elise Christie

i

Autor: Instagram Elise Christie

Dramat mistrzyni świata. Ojciec zachorował na raka, chłopak zerwał przez SMS-a, ona wpadła w depresję

2019-04-26 13:22

Wokół najlepszych sportowców świata wytworzył się mit, że w erze sukcesów nie mogą mieć większych problemów w życiu prywatnym. Jakiekolwiek doniesienia o depresji czy problemach psychicznych były wyśmiewane. Od jakiegoś czasu otwarte przyznawanie się do walki z chorobą próbuje zburzyć to wrażenie - właśnie dokonała tego kolejna sportsmenka.

Elise Christie to jedna z najbardziej utytułowanych łyżwiarek w historii - zdobyła dwanaście medali mistrzostw świata i osiemnaście medali mistrzostw Europy. Nie udało się jej zdobyć krążka na Igrzyskach Olimpijskich. Mimo tak wielu znakomitych osiągnięć, Brytyjka przyznała, że od dwóch lat walczyła z depresją.

Problemy zdrowotne Szkotki zaczęły się w 2017 roku, gdy jej tata zachorował na nowotwór, przez co nie do końca radziła sobie w trakcie przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. Na najważniejszej imprezie czterolecia dwa razy upadała (na 500 metrów w finale i 1500 metrów w półfinale), a do tego została zdyskwalifikowana na 1000 metrów.

Z Korei wracała bez żadnego medalu, a do tego rozstała się z chłopakiem, który nie rozumiał jej załamania wynikami. Terapia lekami trwała wiele miesięcy, a teraz w poście na Instagramie Christie przyznała się do problemu i tego, że już nie musi brać antydepresantów.

- Przez czas, gdy byłam na medykamentach przez dwa lata, czułam, że nie mogłam o tym mówić otwarcie. Chorowałam na depresję i lęki, co uniemożliwiało mi bycie sobą. Teraz mogę oficjalnie powiedzieć, że sobie z tym poradziłam i odstawiłam antydepresanty - podzieliła się dobrą nowiną na Instagramie.

Najnowsze