Do igrzysk w Londynie pozostał rok, a ostatnie, co chcieliby oglądać kibice, to wykluczenia gwiazd w trakcie najbardziej emocjonujących konkurencji.
- Nie byłbym zdziwiony, gdyby temat przepisów o falstarcie pojawił się w czasie naszych dyskusji - mówi Bob Hersh, wiceprezydent Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej (IAAF). Niewykluczone, że do pierwszych rozmów dojdzie już w niedzielę podczas spotkania władz IAAF w Daegu.
Najśmieszniejsze, że zwolennikiem idei wykluczenia zawodnika już po pierwszym falstarcie był sam... Bolt. - Dla mnie to nie problem - zapewniał w 2009 roku.