Francja - Niemcy

i

Autor: Eastnews

Francja - Rosja: Pierwszy mecz na Stade de France 137 dni po zamachach w Paryżu

2016-03-29 21:27

Starcie Francja - Rosja na Stade de France z pewnością będzie wyjątkowe. To pierwsze spotkanie piłkarskie na tym stadionie od listopadowych zamachów w Paryżu, które pochłonęły 130 ofiar. Wtedy terroryści chcieli też zaatakować obiekt w Saint-Denis, a tym razem meczowi będą towarzyszyć nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Piłkarzy i kibiców mają chronić m.in. antyterroryści, saperzy czy policja.

13 listopada 2015 roku jest jednym z najczarniejszych i najtragiczniejszych dni w historii Francji. W zamachach terrorystycznych życie straciło wówczas 130 osób, a wybuchy były dobrze słyszalne na trybunach i murawie Stade de France, gdzie w hitowym meczu towarzyskim mierzyli się ze sobą gospodarze zbliżającego się Euro 2016 - Francuzi - z aktualnymi mistrzami świata, czyli Niemcami.

Mecz towarzyski Belgia - Portugalia przeniesiony z Brukseli do Leirii

Mimo tragicznych wieści, jakie dochodziły do kibiców zgromadzonych na stadionie, spotkania nie przerwano. Ochronie udało się udaremnić jeszcze większą tragedię, bo zamachowcy chcieli się wysadzić także na trybunach podczas tego meczu. Na szczęście nie udało im się przejść kontroli, co prawdopodobnie uratowało od śmierci tysiące ludzi.

Po 137 dniach na Stade de France wraca życie, a jednocześnie koszmary sprzed kilku miesięcy. Mecz Francja - Rosja ma być dla gospodarzy przełomowy, bo to ich pierwszy występ na tym obiekcie od czasu tamtych tragicznych wydarzeń. Całemu przedsięwzięciu towarzyszyć będą jednak nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Piłkarzy i kibiców chronić ma 1300 ochroniarzy, 400 policjantów, a także oddział saperów. W pogotowiu będzie też jednostka RAID, czyli francuscy antyterroryści. Wszyscy mają jeden cel - nie dopuścić, by znów doszło do sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu osób zgromadzonych na stadionie.

Fani wchodzący na trybuny muszą się liczyć z dodatkowymi utrudnieniami. Kontrole na bramkach przed Stade de France będą jeszcze bardziej rygorystyczne, a stewardzi mają za zadanie dokładne przeszukiwanie każdego, kto będzie chciał wejść na stadion.

- Ważne, żeby po takiej traumie wrócić. Musimy odzyskać pewność siebie. Potrzebujemy także pewności ze strony służb bezpieczeństwa - mówił przed meczem kapitan reprezentacji Francji i piłkarz Hugo Lloris - Nie zapominamy o tym, co się tutaj rozegrało, ale musimy iść dalej. To nasz stadion, z którym wcześniej związane były szczęśliwe wspomnienia - wtórował swojemu zawodnikowi selekcjoner "Trójkolorowych" Didier Deschamps.

- To będzie jak przepędzanie demonów. Chcemy odzyskać to miejsce, które ostatnio zostało nawiedzone przez tyle złych emocji i negatywnych obrazów - można przeczytać we francuskiej prasie. I wiele wskazuje na to, że mecz Francja - Rosja na Stade de France będzie pod wieloma względami spotkaniem wyjątkowym i symbolicznym.

Francja - Rosja NA ŻYWO. Transmisja w TV i ONLINE

Mecz Francja - Rosja rozpocznie się dziś o godz. 21:00. Transmisja na antenie Polsat Sport News.

Najnowsze