Igrzyska olimpijskie w Polsce?

i

Autor: AP PHOTO Igrzyska olimpijskie w Polsce?

Skandaliczne postanowienie

„Groteska!” Polski medalista olimpijski nie gryzie się w język po decyzji MKOl dopuszczającej Rosję do igrzysk

2023-12-10 12:23

Wiadomość o tym, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski dopuścił do startu w igrzyskach w Paryżu sportowców Rosji i Białorusi na zasadach neutralności, niestety nie jest wielkim zaskoczeniem. Zanosiło się na nią od dziewięciu miesięcy.

MKOl zaczął uchylać furtkę Rosji i Białorusi w marcu 2023 r. – wtedy ten wątek, teraz oficjalnie potwierdzony, pojawił się pierwszy raz. To dlatego obecna decyzja mało kogo dziwi. – Mnie w ogóle nie – mówi „Super Expressowi” Andrzej Supron, wybitny przed laty zapaśnik, wicemistrz olimpijski z 1980 r.

To było do przewidzenia

– To było do przewidzenia, nie ma żadnego zaskoczenia. Jedyną karą dla nich ma być brak hymnu i barw narodowych, czy jakieś niekonkretne wymagania do spełnienia. A przecież strój nie jest ważny, tylko to, że tacy sportowcy po powrocie do Rosji będą podwójnie fetowani jako uciemiężeni bohaterowie, którzy postawili się Zachodowi. I w celach politycznych zostaną teraz wykorzystani. Groteska! – grzmi Supron.

Znamy ministra sportu w rządzie Tuska. To nazwisko nie jest niespodzianką

– Druga kwestia jest taka, że w wielu sytuacjach Rosjanie zmieniają kraj, pod którego barwami startują i będą sobie reprezentować na przykład Bahrajn – zauważa prezes Polskiego Związku Zapaśniczego. – To się już dzieje.

Wyjściem jest bojkot? – On uderza w tych, którzy go ogłoszą – twierdzi Supron. – Poza tym to decyzja władz krajów, a nie sportowców.

Tomasz Majewski o szefie MKOl Thomasie Bachu: Kompromituje się nie pierwszy raz

Jedyna nadzieja w tym, że sportowców z Rosji i Białorusi nie będzie wcale w Paryżu tak wielu. Muszą bowiem przejść przez sito weryfikacji (m.in. nie popierać aktywnie wojny i nie mieć związków z armią) oraz, co jeszcze ważniejsze, uzyskać kwalifikację olimpijską, a ten proces w wielu dyscyplinach już trwa bądź się zakończył. Jak wyliczył MKOl, na razie z 4600 olimpijczyków z kwalifikacją na Paryż, zaledwie 11 reprezentuje te kraje.

W lekkoatletyce dostali szlaban

Wiele federacji sportowych dopuszcza udział tych nacji w rywalizacji na co dzień oraz w walce o igrzyska, ale są też takie, które mówią stanowcze „nie”.

Szok! Rosjanie i Białorusini mogą startować w igrzyskach w Paryżu 2024. Mamy reakcję Polskiego Komitetu Olimpijskiego

– Być może zobaczycie w Paryżu neutralnych sportowców z Rosji i Białorusi, ale nie w lekkoatletyce – twardo zapowiedział Sebastian Coe, szef World Athletics.

Trzeba też podkreślić, że mowa tylko o indywidualnych sportowcach, bo w dyscyplinach drużynowych Rosja i Białoruś nie zostaną dopuszczone do igrzysk.

Co na to Polski Komitet Olimpijski? „Stanowisko Polskiego Komitetu Olimpijskiego w sprawie startu rosyjskich i białoruskich sportowców w Igrzyskach XXXIII Olimpiady Paryż 2024 zawsze będzie zgodne z polską racją stanu i podejmowane w uzgodnieniu z całym środowiskiem sportowym” – przekazał PKOl.

Rok Wojny: Władysław Kozakiewicz
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze