Jednak mało kto traktował te słowa poważnieNasi południowi sąsiedzi po dwóch meczach mieli na koncie tylko punkt i grali słabo. Ale w najważniejszym momencie złapali formę i zaszokowali pewną siebie Italię.
- To fantastyczne uczucie, wręcz niewiarygodne - dumnie podkreśla Mucha. - Każdemu życzę, aby poczuł to, co my teraz. Jednak postawą przeciwko Włochom zasłużyliśmy na wygraną. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy. W poprzednich meczach na mundialu także bardzo chcieliśmy zwyciężyć, ale nie udało się. Futbol jest piękny i nieprzewidywalny, teraz zdołaliśmy pokonać samych mistrzów świata! Przed wyjazdem na mundial obiecałem, że z naszej grupy wyjdzie Paragwaj i Słowacja. No i proszę! - triumfuje były bramkarz Legii.
Bohaterem Słowacji jest napastnik Robert Vittek, strzelec dwóch goli.
- Graliśmy jak dobrze nakręcony zegarek - opisuje barwnie Słowak, który z Gonzalo Higuainem przewodzi w klasyfikacji najlepszych strzelców mundialu. - Wszystko wychodziło nam perfekcyjnie. Udowodniliśmy, że mamy dobry zespół. Po nieudanym początku w Afryce powiedzieliśmy sobie, że z Włochami musimy zagrać tak, aby wszyscy nas zapamiętali - dodał Vittek.
Teraz przed Słowakami kolejny trudny rywal. W 1/8 finału zmierzą się z Holandią, która w grupie E odniosła trzy zwycięstwa.