Justyna Żyła od jakiegoś czasu stara się ułożyć własne życie na nowo. Po tym, jak wyjawiła publicznie, że jej były już mąż Piotr Żyła miał kochankę i powiedział jej o tym dzień przed Wigilią, kobieta stała się popularna w Internecie. Po rozwodzie ze znanym skoczkiem narciarskim stanęła przed wielkim wyzwaniem łączenia kariery z wychowywaniem dwójki dzieci. Radzi sobie fantastycznie i pociechy nie cierpią, mimo że ich mama przyjmuje ciekawe oferty współpracy. Justyna Żyła była już kucharką, lekarką dusz, tancerką, a teraz została... aktorką! Gdy zobaczyła scenariusz jednego z odcinków paradokumentalnego serialu "Szpital", emitowanego na antenie TVN, nie mogła odmówić reżyserom i producentom. Chodziło w nim bowiem o uratowanie dobra matki i dziecka, a to poruszyło z pewnością serce celebrytki z Wisły.
Justyna Żyła stanęła PUPĄ do kamery i dostała TAKI KOMENTARZ! Co za słowa
Justyna Żyła w odcinku wcieliła się w... samą siebie. Pojawiła się ona w szpitalu, by odwiedzić koleżankę, która wylądowała na SOR-ze. Cały odcinek WIDEO zobaczycie W TYM MIEJSCU. W pewnym momencie Justyna Żyła zobaczyła 18-latkę, która próbowała porzucić w placówce dziecko. Noworodek urodził się kilka dni wcześniej, a nastolatka była pod silnym naciskiem ojca. Nie chciał on, by córka wychowywała dziecko, będące owocem przypadkowej znajomości z dyskoteki. Młoda dziewczyna ugięła się i chciała zrobić coś, czego bardzo mogła żałować.
Justyna Żyła nazwana FOCZKĄ. Sprawnie pluska się w basenie [ZDJĘCIE]
Prawdziwe uczucia matki rozczytała Justyna Żyła. Znana na całą Polskę kobieta postanowiła zaangażować się w pomoc dla nastolatki. Szybko zorganizowała jej miejsce w domu samotnej matki i odwiodła 18-latkę od pomysłu porzucenia dziecka. Nieustannie zagrzewała także młodą dziewczynę do walki o siebie i ukochane dziecko.
Ostatecznie Justyna Żyła pomogła nastoletniej matce. Jej słowa wsparcia i otuchy na telewizyjnej antenie okazały się bezcenne. Choć to tylko serial paradokumentalny, to jesteśmy pewni, że Justyna Żyła w prawdziwym życiu zachowałaby się tak samo i na pewno pomogłaby, wykorzystując swoje wielkie doświadczenie jako matki dwójki dzieci.