Do transferu miało dojść już w czerwcu. Działacze "Galaty" przekonali ponoć samego piłkarza perspektywą gry w Lidze Mistrzów, ale przeszkodą przy transferze okazali się działacze włoskiej ekipy. Uznali, że oferta pięciu milionów euro za kapitana ekipy była zdecydowanie za niska. Dlatego Turcy zdecydowali się podwoić propozycję. Na ten moment mowa ponoć o kwocie dziesięciu milionów euro! Taką informację podał przynajmniej dziennik "Fanatik".
Lewandowski do kibiców Bayernu: Będę lepszy niż rok temu!
Teraz wszystko zależy od zarządu włoskiego zespołu. I kibiców. To ponoć oni okazali się głównym powodem, dla którego działacze Torino zrezygnowali ze sprzedaży Glika do Galaty już na początku okienka transferowego. Fani "Byków" zwyczajnie nie wyobrażają sobie swojej ukochanej drużyny bez Polaka na pozycji stopera.
Kamil Glik najdroższym polskim piłkarzem w historii?
To akurat łatwo zrozumieć. Reprezentant Polski ma za sobą fenomenalny wręcz sezon. W 44 meczach Torino zdobył przecież 8 goli, a gazeta "La Gazzetta dello Sport" znalazła dla niego miejsce w jedenastce sezonu Serie A.
Do tej pory najdroższym polskim piłkarzem w historii był Jerzy Dudek. Latem 2001 roku polski bramkarz przeszedł z Feyenoordu do Liverpoolu za 7,4 miliona euro.
