Satyrycy przed meczem z Niemkami przypomnieli swój stary skecz z siatkarkami z właśnie tego kraju. Na ich koszulkach znajdowały się numer 14 i 10, co w połączeniu ukazywało rok bitwy pod Grunwaldem. Przed półfinałem z Turcja opublikowano podobną grafikę - tym razem z datą odsieczy wiedeńskiej.
Kibice Turcji zareagowali na ten żart bardzo alergicznie. - Chcą mnie zabić, życzą mi śmierci. Turcja z tego słynie, kibice reagują tak, gdy lekko się ich podrażni. My nic złego nie chciałyśmy. Nie czuję zagrożenia w tej sytuacji, myślę, że nikt nie podejdzie i nie podłoży mi bomby ani nie zastrzeli na ulicy. A jeżeli zastrzeli, to nie mam na to wpływu – przyznała Smarzek.
Gwiazda reprezentacji Polski nie jest jedyną sportsmenką, która musiała walczyć z hejtem i poważnymi groźbami. Jakiś czas temu za ostre komentarze w sprawach politycznych krytykowana była Zofia Klepacka. Niektórzy chcieli jej nawet odbierać medale! W programie "Strzał w okienko" przyznawała, że również i jej grożono śmiercią.
Podobne kłopoty spotkały Michała Kubiaka, który zaatakował naród irański. - Przede wszystkim – jak każdy – mam prawo do własnego zdania i własnej opinii. Po drugie, mam prawo, a wręcz obowiązek reagować, gdy moja rodzina, moi przyjaciele z boiska oraz ja sam jesteśmy obiektem gróźb i wyzwisk ze strony graczy drużyny przeciwnej i ich agresywnych kibiców. A takie sytuacje miały miejsce podczas meczów z reprezentacją Iranu - bronił się w specjalnym oświadczeniu.
W ostatnim czasie głośno było też o sprawie Mesuta Oezila, który został napadnięty przez turecki gang. Do obrony kolegi rzucił się Sead Kolasinac. Bośniak i Niemiec boją się teraz o swoje zdrowie. Wyzwiska kierowano też pod adresem Magdy Linette czy Joeya Dawejko. Jak widać, życie sportowców niezawsze jest usłane różami!