Błaszczykowski jest niekwestionowaną legendą polskiej reprezentacji. W spotkaniu ze Słowenią, w biało-czerwonych barwach zagrał po raz 107 i wraz z Robertem Lewandowskim są liderami pod tym względem. Były piłkarz Borussii Dortmund dla Polski rozegrał wiele świetnych spotkań i zdobył mnóstwo bezcennych bramek. Mimo tego w ostatnim czasie pojawia się pod jego adresem coraz więcej krytyki.
Jasnym jest, że Błaszczykowski najlepsze lata ma już za sobą, ale dla reprezentacji zawsze dawał dwieście procent i to się nie zmieniło. Krytyka jaka pojawia się w Internecie dotyczy przede wszystkim tego, że piłkarz jest spokrewniony z selekcjonerem biało-czerwonych, Jerzym Brzęczkiem. Wielu kibiców sugeruje, że tylko dzięki temu dostaje kolejne powołania.
W wywiadzie dla portalu laczynaspasja.pl, Błaszczykowski w mocny sposób odpowiedział krytykom. - Nie zwracam uwagi na memy pod moim adresem. Każdy ma prawo do robienia swoich rzeczy. Ja w wieku ośmiu lat wybrałem granie w piłkę i cieszę się, że jestem tu gdzie jestem. Nie miałem czasu na robienie memów, tylko miałem czas na trening. Myślę, że to była dobra droga. Jeśli ktoś miałby szansę, to radzę, żeby lepiej żeby zamiast memów wyszedł na boisko i pokopał trochę piłkę. Będzie miał z tego pożytek i zrobi dla siebie więcej dobrego niż tworząc tego typu rzeczy - powiedział skrzydłowy reprezentacji.
- To nie jest tak, że krytyka nas nie rusza. Każdego rusza. Skłamałbym mówiąc, że jest inaczej. Najgorsze jest to kiedy wiesz, że oceny są niesprawiedliwe, ale też znasz doskonale ten biznes i zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś w stanie się obronić nigdzie indziej, jak tylko na boisku. Jedyne co możesz zrobić to po prostu grać - dodał Błaszczykowski.