Na zgrupowanie Glik przyjechał z urazem, którego nabawił się w meczu ligowym AS Monaco. Z tego powodu odpuścił spotkanie ze Słowenią. Jego miejsce na środku obrony zajął Michał Pazdan. Trener Jerzy Brzęczek liczy, że przeciwko Austrii Glik będzie gotowy do gry. To bardzo dobra wiadomość dla naszych kibiców. - Kamil Glik jest w treningu. Mam nadzieję, że będzie do naszej dyspozycji w jutrzejszym meczu - zaznaczył nasz szkoleniowiec.
Selekcjoner zapewnił, że w meczu z Austrią nie zamierza dokonywać roszady w bramce. Zatem podobnie, jak w starciu ze Słowenią, w poniedziałek między słupkami polskiej kadry zobaczymy Łukasza Fabiańskiego. - Na pewno nie będzie zmiany bramkarza. Jeśli chodzi o nasze ustawienie, to informację podamy jutro - przyznał na konferencji Brzęczek.
Czy Polska podniesie się po przegranej ze Słowenią? Selekcjoner wierzy, że tak się właśnie stanie. - Jesteśmy liderem grupy. Teraz gramy na własnym terenie. Chcemy to spotkanie wygrać. Austria przyjeżdża do nas silniejsza niż miało to miejsce w Wiedniu - przekonywał.
Polecany artykuł: