Najważniejszą informacją ostatnich dni dla kibiców piłki nożnej było to, że do gry wróciła niemiecka Bundesliga. Na te rozgrywki patrzy obecnie cały świat i trzyma kciuki, aby wszystko potoczyło się zgodnie z planem. To da nadzieje innym krajom, że sport w dobie pandemii jest możliwy. Z koronawirusem szybko uporali się także w Korei Południowej.
Lewandowska znowu w ciąży! Wielka radość w domu Roberta i Ani
Na Dalekim Wschodzie również pojawiła się możliwość do odmrożenia rozgrywek piłkarskich. Jednak i w Europie i w Azji kibice jeszcze przez długie tygodnie nie będą mieli wstępu na trybuny. Klub z Seulu postanowił i tak zapełnić trybuny. Kilka dni temu pojawiła się informacja, że działacze postanowili na trybunach posadzić manekiny. Te okazały się jednak sekslalkami.
PZPN wydał KATEGORYCZNY zakaz. Kluby PKO Ekstraklasy mają teraz duży problem
Klub po wielu krytycznych głosach przeprosił za taki obrót spraw. Na przeprosinach jednak się nie skończy. FC Seul będzie musiał bowiem zapłacić ogromne pieniądze za skandal z sekslalkami. Federacja nałożyła na klub grzywnę w wysokości 74,4 tys. euro (ponad 335 tys. zł). Działacze nie zamierzają odwoływać się od kary. Nie ma więc wątpliwości, że klub "kupił" najdroższe zabawki erotyczne w historii.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj