Paweł Korzeniowski przypakował w siłowni

2010-12-01 3:00

Więcej mięśni, więcej podwodnych "kopnięć" i większa prędkość. W ten sposób Paweł Korzeniowski (25 l.) chce zdobyć tytuł mistrza świata w pływaniu na krótkim basenie (Dubaj, 15-19 bm.).

- Jeśli trafi się jakikolwiek medal, to będę zadowolony - asekuruje się "Korzeń".

Razem z trenerem Robertem Białeckim zmienili trochę sposób trenowania. - Pływałem ilościowo mniej niż przed letnimi ME, za to bardziej intensywnie. Na przykład 1200 metrów w odcinkach po 25 albo 50 metrów, w maksymalnym tempie. A że prędkość potrzebuje mięśni, więc przypakowałem nieco w siłowni. Ważę teraz 85-86 kilo, 3 kilo więcej - wyjawia pływak przezywany przekornie "Grubym" z powodu... szczupłej sylwetki.

Korzeniowski pracuje też nad udoskonaleniem nawrotów.

- Staram się jak najwięcej pracować nogami pod wodą. Chciałbym wykonywać pięć "kopnięć" po odbiciu się od ściany i wypływać przynajmniej na trzynastym metrze.

W rozpoczynających się dziś MP w Szczecinie na 400 m kraulem "Korzeń" zmierzy się m.in. z Mateuszem Sawrymowiczem (23 l.), który trenował w Kalifornii wraz z Otylią Jędrzejczak.

- Nie miałem ochoty podążyć ich śladem do USA i nie mam takich planów na rok przyszły - podkreśla.

Najnowsze