Maksim Dowlatow zginął w tragicznym wypadku piłkarz z Sankt-Petersburga. Chłopak wpadł pod pociąg, którego nie usłyszał i nie zauważył z powodu założonych w uszach słuchawek. Miał jedynie 15 lat. W rozpaczy pozostają nie tylko bliscy i rodzina, ale także cały klub.
- Drodzy przyjaciele, obrońca naszego klubu Zenit-84 DFK Maksim Dowłatow zginął w tragicznych okolicznościach. Wszyscy jesteśmy w żałobie i składamy najszczersze kondolencje rodzinie i przyjaciołom. Max miał zaledwie 15 lat. Byłeś naszym przyjacielem. Zawsze będziemy Cię pamiętać - napisał Zenit w oficjalnym komunikacie.
Do tragedii doszło w sobotę, a pogrzeb chłopca odbędzie się we wtorek, 13. sierpnia. W tym sezonie, Maksim Dowlatow rozegrał jedenaście spotkań. 15-latek zdobył cztery bramki w lidze juniorów Sankt Petersburga.
Polecany artykuł: