Mężem Magdaleny jest jej trener Michał Kozłowski. Pobrali się po IO w Londynie, gdzie Fularczyk zdobyła brązowy medal w dwójce podwójnej. Cztery lata później w RIO było jeszcze lepiej, razem z Natalią Madaj-Smolińską wywalczyły złoto. Pod koniec zeszłego roku Natalia zdecydowała jednak o zakończeniu kariery, a Magda zaszła w ciążę.
- W sporcie dawałam sobie radę ze stresem. Teraz czuję obawę... Czy poradzimy sobie z mężem w nowych rolach? Ciążę znoszę bardzo dobrze, wszystko przebiega bez komplikacji. Do połowy siódmego miesiąca regularnie się ruszałam. Jak już brzusio urósł, pozostały mi tylko długie spacery z psem - opowiada nam mistrzyni olimpijska.
Szczęśliwi rodzice już wiedzą, że na świat przyjdzie dziewczynka. - Imię już wybrane, ale na razie pozostanie rodzinną tajemnicą - śmieje się Magda.
Mając takich rodziców, dziecko na pewno będzie miało mistrzowskie geny. Czy pójdzie w ślady mamy? - Sport na pewno będzie częścią jej życia, nie wyobrażam sobie innego scenariusza. Ale czy wybierze wiosła?! To będzie jej decyzja, my nie będziemy namawiać - twierdzi Magdalena Fularczyk- Kozłowska.
Zobacz również: Małżeńska wojna Piotra Żyły z żoną trwa w najlepsze. Wysłał jej pismo przedprocesowe!
Wyniki na żywo - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin