Michał Listkiewicz: Bezmiar sprawiedliwości

2012-01-31 3:00

Wybitny film Wiesława Saniewskiego pod powyższym tytułem zniknął z ekranów podejrzanie szybko i trudno go znaleźć w wypożyczalniach. Czyżby dlatego, że obnażał niegodziwości polskiego wymiaru sprawiedliwości? A ten nie ma ostatnio dobrej passy. Pęka mit o nieomylności prokuratorów. Komiczna próba samobójcza, haniebne areszty wydobywcze, polityczne śledztwa ujawnione przez profesora Widackiego, nadużycia pokazywane w polsatowskim programie "Państwo w państwie" - dużo tego. Za dużo.

Za to policja odnotowała kolejny "sukces": tysiąc młodych sportowców warszawskiego klubu Gwardia nie ma gdzie trenować, bo obiekt grozi zawaleniem. Teraz już bez przeszkód będzie można opylić atrakcyjny teren deweloperom. W strasznym PRL-u kluby wojskowe i milicyjne były potęgami, a w Niemczech i Skandynawii do dziś sportowcy w mundurach mają opiekę państwa. U nas postawiono na biznes, więc żołnierz z nadwagą i policjant z zadyszką nikogo nie dziwi.

Młodzi prawnicy lubią szokować. Wmówili zacnym właścicielom pierwszoligowego klubu z Niecieczy, że można odmówić gry, jeśli telewizja odważy się transmitować mecz bez ich zgody. Mecz wyjazdowy, aby było śmieszniej. Kibicuję dzielnym piłkarzom z podtarnowskiej wioski, ale radzę zmienić "papugi" na bardziej rozgarnięte.

Najnowsze