Ciekawe że o usterkach nie mówiono, gdy były sukcesy. Pewnie też występowały, ale chowano to pod dywan. Wesoło nie jest i pewnie ta zima już nas nie rozpieści. Słychać, że nowym szefem sportu w TVP będzie Przemysław Babiarz. Na szczęście oprócz słusznych dziś w Polsce poglądów politycznych ma on też wiedzę fachową i wielką kulturę przekazu. Popieram jego krytycyzm wobec przesłania mistrza szczypiorniaka Artura Siódmiaka, że w sporcie cel uświęca środki, a celowe przyładowanie rywalowi w obolałe żebra nie jest niczym nagannym.
Babiarz nie zgadza się na taki sport, Czytelnicy SE pewnie też nie. Urazy, kontuzje, nokauty są wpisane w sportowe ryzyko, ale zdarzają się jako wypadek przy pracy a nie celowe działanie. Redakcja sportowa telewizji publicznej jest najlepsza ze wszystkich w molochu przy Woronicza. No i broni się przed wpływem polityki. Oby nowy prezes Kurski nie majstrował w tym akurat miejscu, ma znacznie więcej do poprawiania gdzie indziej.