Zawodniczce Olimpu Łódź zabrakło szczęścia w paryskim turnieju. Wygrała swoją „ćwiartkę” w drabince turniejowej kategorii 55 kg, wygrała też walkę repesażową (w sumie pięć wygranych pojedynków, w tym z Niemką o groźnie brzmiącym nazwisku Janą Messerschmidt). Niestety, w gronie finałowego kwartetu poniosła same porażki: z Rosjanką Anna Czernyszową 2:6 oraz po 0:2 z Kazaszką Moldir Żangbyrbaj i z triumfatorką turnieju, Bułgarką Iwet Goranową. Czwarta lokata oznacza brak kwalifikacji do pierwszego w historii tej dyscypliny turnieju olimpijskiego.
Podobny los spotkał dwukrotną mistrzynię świata, Francuzkę Alexandrę Rocchię (32 l.), która nie przebrnęła fazy eliminacyjnej.
Łódzkiej karateczce pozostaje już tylko liczyć na zmiłowanie światowej federacji WKF i przyznanie jej „dzikiej karty”.