Żywotko przyszedł na świat w Zniesieniu - dzielnicy Lwowa. Tam też stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki występując w ekipie LKS Zniesieńczanka. Po wybuchu II wojny światowej mężczyzna trafił do założonej przez Rosjan ekipy Spartaka Lwów. Występował tam z legendarnym polskim trenerem, Kazimierzem Górskim. W 1950 roku zakończył karierę piłkarską w Arkonii Szczecin, a sześć lat później rozpoczął w tym klubie karierę trenerską.
Najwięcej czasu Żywotko spędził jednak w klubie zagraniczym - JS Kabylie. Ta drużyna, z siedzibą w miejscowości Tizi Wuzu, była prowadzona przez Polaka w latach 1977-1991. Nieczęsto zdarza się, aby polski szkoleniowiec spędził poza krajem tyle czasu, a już zwłaszcza prowadząc z sukcesami jeden klub. Tak było w przypadku stulatka, który poprowadził swoich piłkarzy do siedmiu mistrzostw Algierii oraz dwóch zwycięstw w Afrykańskiej Lidze Mistrzów.
W tak wyjątkowym dniu dla trenera Stefana Żywotki cała nasza redakcja składa mu jak najserdeczniejsze życzenia zdrowia oraz wielu powodów do szczęścia i radości. Jego wyjątkowa historia i kariera zasługują na szczególny szacunek. Wszystkiego najlepszego, panie trenerze!