Urzędnicy podjęli decyzję, po tym jak pozytywną opinię wyraziła policja, a wcześniej straż pożarna i sanepid. - Decyzję o wydaniu zgody na imprezę jak zwykle podjęliśmy na podstawie opinii służb, w tym pozytywnej opinii policji - mówiła szefowa Ratusza. Do tej pory mundurowi nie zgadzali się na rozegranie meczów na Narodowym, m.in. z powodu braku łączności. - W końcu jest tu łączność i policjanci będą mogli się między sobą komunikować, bo NCS zamontował nowe nadajniki - mówi mł. insp. Maciej Karczyński (41 l.), rzecznik komendanta stołecznej policji. Były też zastrzeżenia do monitoringu, ale Narodowe Centrum Sportu zamontowało dodatkowe kamery, które obejmują teraz każdy sektor stadionu. Pojawiły się też informacje, że na stadionie są problemy z murawą, która z powodu mrozu się nie przyjęła. Jednak według organizatorów układana na mrozie trawa ma się dobrze i ukorzeniła się już na głębokość 3 centymetrów. Mecz między Polską a Portugalią ma być pierwszym sportowym wydarzeniem rozegranym na obiekcie. Na 11 lutego planowano mecz o Superpuchar Polski między Wisłą Kraków a Legią Warszawa, ale ze względu na brak pozytywnej opinii policji do spotkania nie doszło. Oficjalne otwarcie stadionu odbyło się 29 stycznia. Ceny biletów na towarzyski mecz Polska - Portugalia w zależności od miejsca wynoszą 180 zł, 120 zł i 60 zł. Stadion Narodowy może pomieścić 58 tys. widzów.
Zobacz: Najlepsze kawały o Joannie Musze
- W końcu na stadionie jest łączność i policjanci będą mogli się między sobą komunikować, bo NCS zamontował nowe nadajniki - mówi mł. insp. Maciej Karczyński (41 l.), rzecznik komendanta stołecznej policji.
