Andrij Szewczenko nie wytrzymał w trakcie programu na żywo we włoskiej telewizji. Były napastnik reprezentacji Ukrainy i AC Milan porozmawiał na żywo z dziennikarzami "Mediaset" w sprawie, która jest wyjątkowo poruszająca, a więc konfliktowi zbrojnemu w ojczyźnie byłego piłkarza. W pewnym momencie rozmowy, kultowy gracz popłakał się, nie mogąc opanować emocji. Widok zawodnika może złamać serce.
Andrij Szewczenko o konflikcie na Ukrainie. Nie mógł pohamować emocji
Mimo że Szewczenko nie wziął udziału zbrojnie w konflikcie na Ukrainie, to przyznał, że bardzo pomaga swoim rodakom i stara się wykorzystać wszystkie swoje znajomości i zdolności, aby ułatwić los tym, którzy zmagają się z koszmarem wojny.
- Wiele razy myślałem, żeby iść na wojnę za swój kraj... Ale to chyba nie byłaby najlepsza decyzja. Najlepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie moich znajomości, mówienie o wojnie, pomoc humanitarna, pomoc uchodźcom, tworzenie programów i komunikacja z organizacjami charytatywnymi. To właśnie robię przez ostatnie dwa miesiące - przyznał legendarny napastnik Milanu.
W pewnym momencie zawodnik nie wytrzymał, a jego reakcję nagrały kamery. Widok rozpłakanego piłkarza pokazuje, z jak dużym dramatem zmaga się piłkarz.
Nie wszystkie legendy reprezentacji Ukrainy opłakują swój kraj. Jeden z nich został znienawidzony przez fanów
O ile do pomocy Ukrainie włączyło się wielu znanych sportowców, o tyle nie każdy podjął się takiego kroku. Przykładem jest tutaj, chociażby Anatolij Tymoszczuk, który na wieść o wojnie na Ukrainie kompletnie nie zareagował, a nawet nie zrezygnował z posady w Zenicie Sankt Petersburg. Ukraiński związek ukarał już gracza, anulując jego wszelkie zasługi dla ukraińskiego futbolu.