Nie żyje legendarny reprezentant kraju. Zapisał się w historii piłki nożnej, był bohaterem finału mistrzostw świata

Nie żyje Andreas Brehme, legenda niemieckiego futbolu

Nie żyje Andreas Brehme, jedna z legend niemieckiej piłki nożnej. Przez lata występował na najwyższym poziomie w Europie, reprezentując takie kluby jak 1.FC Kaiserslautern, Bayern Monachium, Inter Mediolan czy Real Zaragoza. Najdłużej związany był z pierwszym z wymienionych zespołów – spędził tam 10 lat (w latach 1981-1986 i 1993-1998). W Kaiserslautern skończył także swoją karierę w 1998 roku. Później próbował swoich sił jako trener, jednak nie odniósł większych sukcesów.

Brehme zapisał się w historii niemieckiej piłki

Gra na wysokim poziomie pozwalała lewemu obrońcy występować również w reprezentacji Niemiec, w której zapisał piękną kartę. Andreas Brehme w trakcie kariery wystąpił w niemieckiej kadrze 86 razy, zdobywając 8 goli, co nie jest zaskakującym wynikiem jak na pozycję, na której grał. Wśród tych goli jest jednak ten najważniejszy, który dał zwycięstwo Niemcom w 1990 roku w finale mistrzostw świata. To właśnie Brehme wykorzystał rzut karny przeciwko Argentynie, a jego drużyna wygrała całe spotkanie 1:0, rewanżując się „Albicelestes” za porażkę 4 lata wcześniej.

Andreas Brehme mocno przeżył odejście Beckenbauera

Selekcjonerem Niemiec podczas obu wspomnianych mundiali był legendarny Franz Beckenbauer, który zmarł w styczniu bieżącego roku. Jak podaje „Bild” Andreas Brehme mocno przeżył śmierć swojego byłego trenera oraz przyjaciela. Przyczyną śmierci Andreasa Brehme było zatrzymanie akcji serca. Mistrz świata z 1990 roku trafił do kliniki w Monachium w poniedziałek, lecz lekarzom nie udało się go uratować. Miał 63 lata.