Niesprawiedliwy sport

2010-02-10 2:55

Nie dziwię się Sylwii Jaśkowiec, która mówi, że nasze biegaczki zostały potraktowane w Vancouver niesprawiedliwie.

Justyna Kowalczyk ma dwóch serwismenów, osobny pokój i skacze wokół niej siedmioosobowa ekipa.  A one mieszkają po dwie i są obsługiwane byle jak. A przecież są normalnymi koleżankami z kadry. To nie jest  fair...

Sport „przed  zawodami” rzeczywiście nie jest sprawiedliwy. Gwiazdy się hołubi, pozostałych traktuje  resztkami. Gdyby chodziło wyłącznie o start ... Ale  Justyna może powiększyć nawet o 50% dorobek polskich sportów zimowych w całej ich historii.

Było 8 medali z jednym złotem Fortuny, a w jej zasięgu są co najmniej trzy a może i cztery krążki.
Sport staje się  sprawiedliwy dopiero „ w trakcie”.

Wtedy już nie liczą się pokoje-jedynki i dodatkowi serwismeni, tylko miejsce na mecie. Dla jednych  podium i laur, dla pozostałych satysfakcja, że się tam było.

Najnowsze