Polak uzyskał w czterech rundach czyli na 72 dołkach wynik 271 uderzeń, o 13 poniżej normy pola klubu im. Marco Simone. Średnia wyszła 3,76 uderzenia na dołek.
Po kolejnych rundach (każda po 18 dołków) Meronk zajmował pozycje: dzieloną dziewiątą, czwartą, dzieloną drugą i wreszcie pierwszą. Jego liczba w tych etapach rywalizacji to odpowiednio: 68, 68, 66 i 69.
Za Polakiem uplasowali się Francuzi Romain Langasque (272) i Julien Guerrier, który był liderem przed ostatnią 18-dołkową rozgrywką.
Kolejnym startem Meronka będzie turniej najwyższej rangi, US PGA Championship, wchodzący w skład golfowego Wielkiego Szlema. Odbędzie się za półtora tygodnia w Oak Hill po amerykańskiej stronie jeziora Ontario. Polski golfista zapewne marzy, by sprawić sobie cenny prezent na zbliżające sie 30. urodziny.
Wygrana pod Rzymem umocniła kandydaturę Polaka do występu w prestiżowym turnieju drużynowym Ryder Cup pomiędzy Europą a USA. Odbywa się on co dwa lata, a w tym roku jego areną stanie się we wrześniu właśnie pole klubu im. Marco Simone.