Takie informacje podaje japońska agencja Kyodo News i dotyczy ona zarówno igrzysk olimpijskich jak i paraolimpijskich. Według medialnych przecieków od urzędników znających plany organizacyjne, trwają poszukiwania dostawcy szybkich testów na obecność koronawirusa w ślinie. To właśnie taki sposób wyławiania zakażeń ma zostać wprowadzony w trakcie imprezy i realizowany codziennie u każdego sportowca. Na razie pozostają w mocy pierwotne zalecenie testowania co cztery dni, ale sytuacja jest dynamiczna i może ulec nagłej zmianie, w związku ze wzrostem liczby infekcji w Japonii oraz późniejszego niż w innych krajach wprowadzenia programu szczepień. Większa częstotliwość testów może być ważnym elementem przeciwdziałania skutkom epidemii wśród kilkunastu tysięcy uczestników igrzysk. Trzeba także pamiętać, że część reprezentacji – w tym polska – będzie miała za sobą przyjęcie szczepionek, ale to będzie mniejszość, ponadto MKOl. nie uzależnia możliwości udziału w imprezie od zaszczepienia.
Nowa instrukcja sanitarna na Tokio 2020
Większa liczba przeprowadzanych testów pomoże też wyłowić potencjalne nowe mutacje wirusa które mogą się pojawiać w kolejnych miesiącach. Nowe reguły mają zostać opublikowane przez organizatorów igrzysk w drugim wydaniu instrukcji sanitarnej Tokio 2020, która ma ujrzeć światło dzienne w przyszłym tygodniu. Zdaniem Seiko Hashimoto, przewodniczącej komitetu organizacyjnego Tokio 2020, lepiej już teraz wprowadzić ściślejsze restrykcje niż w pilnym trybie sięgać po nie w czasie rozgrywania zawodów.
Polscy olimpijczycy szczepieni
Przypomnijmy, że w naszym kraju podjęto już na szczeblu rządowym decyzję, że reprezentacja olimpijska, paraolimpijska oraz kadra piłkarska mają być objęte programem szczepień. Oznajmiono to 100 dni przed startem letnich igrzysk olimpijskich w Tokio. W Dzienniku Ustaw pojawiła się nowelizacja stosownego rozporządzenia Rady Ministrów mówiącego m. in. o kolejności w dostępie do szczepień. Dodano punkt o „członkach kadry narodowej polskich związków sportowych w sportach olimpijskich, zawodnikach przygotowujących się do igrzysk olimpijskich, paraolimpijskich lub igrzysk głuchych”. To oznacza, że sportowcy wymienieni w rozporządzeniu mogą zostać formalnie skierowani na szczepienia. Prawdopodobnie będą to szczepionki jednodawkowe, by logistycznie sprawa była prostsza.
Zbigniew Boniek o zaszczepieniu kadry: Powinniśmy być dumni
Część szczepionek dla olimpijczyków
– By zapewnić komfort sportowcom, postanowiliśmy zaszczepić ekipę olimpijską i reprezentację w piłce nożnej na Euro – tłumaczył premier Mateusz Morawiecki. – Zmarnowanie długich lat przygotowań byłoby wielkim błędem. Po zaszczepieniu grup najbardziej podatnych na ryzyko i tragedie, zdecydowaliśmy się przeznaczyć część szczepionek na naszą kadrę olimpijską i kadrę na mistrzostwa Europy.