Rozstania wspólników bywają bardzo trudne, co idealnie pokazuje przykład Krzysztofa Stanowskiego, Tomasz Smokowskiego, Michała Pola i Mateusza Borka, którzy jeszcze do niedawna tworzyli razem "Kanał Sportowy". O tym, że "Stano" najpewniej pożegna się ze spółką mówiło się już od dłuższego czasu, jednak dopiero oficjalnie informacje w tej sprawie wywołały pewnego rodzaju wojnę domową, a obie strony "konfliktu" nie gryzły się w język. Ostatecznie udziały Krzysztofa Stanowskiego odkupił Maciej Wandzel, jednak fani dziennikarza i "Kanału Sportowego" mogli się jedynie zastanawiać, na ile wycenił je Stanowski. Okazuje się, że mógł otrzymać bardzo duże pieniądze.
Dziennikarz opublikował specjalny film "BIZNESOWE ZERO - DLACZEGO ODSZEDŁEM Z KANAŁU SPORTOWEGO?" na kanale "WeszłoTV", w którym opowiedział o kulisach swojej decyzji, nie szczędząc przy tym uszczypliwości swoim byłym partnerom biznesowym. W materiale pojawiło się również zdjęcie fragmentu umowy podpisanej przez Stanowskiego i Wandzla, a tej fotografii przyjrzał się bliżej "Konopskyy", który postanowił podbić ekspozycję zdjęcia, przez co był w stanie zobaczyć, co mogło znajdować się na innej stronie dokumentu.
Pobledliśmy po tych doniesieniach o sprzedaży udziałów Stanowskiego w "Kanale Sportowym"! Fortuna na stole
Jak wynika z otrzymanego w ten sposób zdjęcia, Krzysztof Stanowski za swoje udziały mógł otrzymał od 4,5 do 6,5 mln złotych, jednak należy pamiętać, że nie są to potwierdzone informacje. Kwota ta jednak znalazłaby potwierdzenie w rzeczywistości, bowiem sam Stanowski wyznał w swoim materiale, że chciał odkupić udziały Mateusza Borka za kilka milionów złotych.