- Mamy Greków świetnie rozpracowanych, sztab szkoleniowy jest świetnie przygotowany do tego meczu - podkreśla w rozmowie z "Super Expressem" Kuba Błaszczykowski. - Wypracowaliśmy już swój styl grania. W pierwszym meczu z Grecją będziemy chcieli po prostu powtórzyć to, co robiliśmy w ostatnich spotkaniach. Jednak pamiętajmy, że wynik będzie zależał od nas, a nie od analiz taktyki rywala. Jeśli nie pozwolimy na zbyt wiele przeciwnikowi, to on nas na pewno nie zaskoczy.
"Super Express": - Grecy znani są z tego, że potrafią grać ostro. Szykujecie się na boiskową wojnę?
Kuba Błaszczykowski: - Wojna to za dużo powiedziane. Każdy z nas zdaje sobie sprawę, jakie są wymagania przed nami. To kolejna bariera do pokonania w naszych karierach. Nasze morale jest bardzo wysokie, jesteśmy przekonani o własnej wartości.
- Cztery dni po meczu z Grekami zagracie z Rosjanami. Postraszyli was trochę zwycięstwem 3:0 z Włochami?
- Nie podchodzę do tego w ten sposób. Do każdego rywala podchodzimy z respektem, ale na EURO nie boimy się nikogo. Każdy ma oczywiście w składach dobrych zawodników, bo innych na tym turnieju nie będzie. Każdy mecz jest inny, zawsze zaczynasz od 0:0 i masz szansę, by wygrać. Dla mnie najważniejsza jest teraz Grecja. Nie myślę o pojedynku z Rosją na chwilę przed innym spotkaniem, bo to byłoby nie do końca profesjonalne.