„PKOl był, jest i będzie solidarny z Ukrainą, ukraińskim narodem i sportowcami. Nasze stanowisko jest spójne ze stanowiskiem Polski i polskich władz. Decyzja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o dopuszczeniu zawodników tych krajów do rywalizacji sportowej – z uwzględnieniem określonych przez MKOl wymagań – jest decyzją Komitetu Wykonawczego MKOl, a więc ścisłego kierownictwa MKOl” – podkreśla szef PKOl. w opublikowanym oświadczeniu.
W osobnym komunikacie PKOl potwierdził, że w trzeciej edycji Igrzysk Europejskich, która odbędzie się na przełomie czerwca i lipca w Krakowie i Małopolsce, Rosjan i Białorusinów zabraknie.
„Taką decyzję już w ubiegłym roku podjęły Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC) i Polski Komitet Olimpijski. Stanowisko to jest obowiązujące i niezmienne” – napisano.
Skandal! MKOl chce dopuścić Rosjan do igrzysk. Minister Kamil Bortniczuk: „Nie powinniśmy pozwolić”
Cytowany w tej publikacji Kraśnicki dodał, że jego zdaniem nie jest możliwe uczestnictwo reprezentantów tych krajów w największej multidyscyplinarnej imprezie sportowej w Europie w 2023 roku. „Podobnie jak rywalizacja oprawcy i ofiary na jednej sportowej arenie" – podkreślił.
Nie zmienia to faktu, że ta sama organizacja EOC wydała właśnie oświadczenie zbieżne co do zasadniczego tonu ze stanowiskiem MKOl. w sprawie ewentualnego dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do startu w igrzyskach. Pobrzmiewa tam ten sam wątek: sportowiec nie powinien mieć przeszkód w starcie jedynie ze względu na posiadany paszport.
Tymczasem strona ukraińska wzmocniła ostatnio ofensywę dyplomatyczną w tej sprawie. Prezydent Wołodymyr Zełenski zaprosił szefa MKOl. Thomasa Bacha do Bachmutu, żeby na własne oczy zobaczył, że „neutralność nie istnieje” – odnosząc się do możliwości startu Rosjan pod neutralną flagą. – Jest oczywiste, że każda neutralna flaga, pod którą startuje rosyjski sportowiec, splamiona jest krwią – dodał szef ukraińskiego państwa.
Doszło do tego, że Ukraiński Komitet Olimpijski zbierze się 3 lutego na nadzwyczajnej sesji i przedyskutuje możliwość bojkotu igrzysk letnich w Paryżu, gdyby okazało się, że Rosja i Białoruś zostaną dopuszczone do rywalizacji.