- Jesteśmy spełnione sportowo, czas na rodzinę. Mam na koncie brązowy i złoty medal olimpijski, medale mistrzostw świata i Europy oraz Polski. Teraz czas na macierzyństwo. Jestem w ciąży, za kilka miesięcy doczekamy się potomka. Może w przyszłości będzie wioślarką (śmiech). Kariera? O tym, co będzie ze mną dalej, zdecyduję po urodzeniu dziecka - zdradziła Fularczyk-Kozłowska.
Fularczyk od dawna planowała dziecko, to było jej marzenie, o którym mówiła już krótko po ślubie. Wzięła go zaraz po IO w Londynie. Poślubiła swojego trenera Michała Kozłowskiego. Znali się 11 lat, poznali się w Grudziądzu podczas treningów, skąd pochodzi wioślarka.
Fularczyk-Kozłowska pierwszy seniorski medal w imprezie międzynarodowej zdobyła w 2008 roku w Atenach podczas ME. Rok później stanęła na najwyższym stopniu podium mistrzostw świata w Poznaniu. Największymi sukcesami w jej karierze są jednak dwa medale olimpijskie: w Londynie (z Julią Michalską) i Rio. Dwójka Madaj-Smolińska oraz Fularczyk-Kozłowska wywalczyła srebrny medal mistrzostw świata w 2014 roku oraz złote medale mistrzostw Europy w 2014 i 2015 roku.
- U mnie też zwyciężyła rodzina. Gdy trzymałam w ręce złoty olimpijski medal i pomyślałam, ile lat ciężkiej pracy i wyrzeczeń on mnie kosztował, postanowiłam dalej nie startować. Wioseł nie odkładam jednak do hangaru. Mam swoją łódkę, będę nadal na niej pływać - dodała z kolei Madaj-Smolińska.