Toshiro Muto, szef komitetu organizującego Tokio 2021 odrzucił raport uniwersyteckiego profesora Benta Flyvbjerga i jego zespołu. Jest w nim mowa o tym, że japońskie igrzyska będą najdroższymi w historii, bo ich koszt osiągnie 15,84 mld dolarów – chociaż, jak dodano, od 1960 roku każde igrzyska przekraczały budżet. I jak podkreślono, jest to jedynie suma wyjściowa, nieuwzględniająca jeszcze przesunięcia terminu zawodów z powodu pandemii. „Nie ma finansowych podstaw do zaprezentowania takich liczb jakie pojawiają się w tym raporcie” – uważa Muto, cytowany przez agencję Reuters. Dodał jednak: „Nie jestem władny tego komentować, po prostu jestem zdziwiony".
Oficjalny budżet igrzysk w Tokio 2020 miał wynosić 12,6 mld dolarów. Taką kwotę podano w grudniu 2019 roku, cztery miesiące przed przełożeniem imprezy o rok z powodu koronawirusa. Międzynarodowy Komitet Olimpijski już po zmianie terminu zaprezentował wyliczenie, z którego wynika, że przesunięcie zawodów olimpijskich będzie go kosztować dodatkowe 800 mln dolarów.
Niesamowity gol w Pucharze Polski! Piłkarz pokazał UŁAŃSKĄ FANTAZJĘ [WIDEO]
Japończycy nie wypowiedzieli się dotychczas oficjalnie na temat finansowych skutków przełożenia igrzysk. Coraz częściej mówią jednak o redukcji kosztów i uproszczeniu organizacji. Sygnalizują też, że MKOl powinien ponieść część dodatkowych wydatków organizatora. Dopiero w grudniu mają podać swoje wyliczenia.