Nie żyje były piłkarz reprezentacji. Miał zaledwie 39 lat
Mounir Hamoud przed laty słynął jako wielki sportowy talent, co przełożyło się na powołania do młodzieżowych reprezentacji Norwegii. Piłkarz przez lata swoich występów zyskał sobie łatkę zdolnego ligowca i występował w słynnych klubach ze swojego kraju - w Bodo/Glimt i w Stromgodset. W ostatnim z tych klubów miał zacząć jako szkoleniowiec, jednak w pierwszym dniu swojej pracy zmarł niespodziewanie. Klub pożegnał go na mediach społecznościowych.
- Zmarł nagle dziś rano z powodu zatrzymania akcji serca (...) Klub po druzgocącej informacji pożegnał byłego zawodnika oraz trenera. "To brutalna i szokująca wiadomość, która dotyka nas wszystkich. Nasze myśli kierujemy przede wszystkim do rodziny Mounira i bliskich mu osób. Stracili ojca, męża, brata, syna i drogiego członka rodziny. Straciliśmy naprawdę wyjątkowego człowieka. Był przyjazny, hojny i pozytywny. Wykazywał się profesjonalizmem i inspirował innych - pisze klub na swoich mediach społecznościowych.